CLJ: Bezbramkowy remis z Resovią

Legioniści przeważali nad rywalem, jednak nie potrafili tego udokumentować golem. W pierwszej połowie do "jedenastki" podszedł Grzegorz Aftyka, lecz pomocnik stołecznego klubu trafił w słupek. Bliski szczęścia był także Mateusz Bondarenko, który również uderzył tylko w słupek. Dwie doskonałe okazje miał z kolei Mikołaj Napora, jednak snajper "Wojskowych" nie zamienił ich na bramki. Ponadto sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy nie wykorzystał Bartosz Rymek. Warszawiacy bezbramkowo zremisowali z Resovią, a już za tydzień przy Łazienkowskiej będą mogli się zrehabilitować w starciu z Motorem Lublin.

- Za nami inauguracja rozgrywek w nowym sezonie, która nie wypadła okazale, gdyż bezbramkowo zremisowaliśmy z Resovią na wyjeździe. Traktujemy ten mecz, jako stratę dwóch punktów. Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu, jednakże pomimo braku jakości w grze, mieliśmy około pięciu, sześciu sytuacji - w tym przestrzelony rzut karny. Niestety nie potrafiliśmy umieścić futbolówki w siatce. Byliśmy nieskuteczni, nasza gra pozostawiała sporo do życzenia w elemencie budowania akcji i utrzymania się przy piłce - powiedział po konfrontacji Piotr Kobierecki, trener Legii Warszawa.

- Gratuluję przeciwnikom remisu. Jest to dla nich duże osiągnięcie - są przecież beniaminkiem. Powinniśmy jednak wywieźć z Rzeszowa zwycięstwo. Gdybyśmy wykorzystali nasze sytuacje, być może wygralibyśmy to spotkanie nawet więcej niż różnicą jednego gola. Stać nas na znacznie lepszą grę. Musimy wymagać od siebie zdecydowanie więcej - zakończył szkoleniowiec "Wojskowych".

CLJ: SMS Resovia Rzeszów - Legia Warszawa0:0 (0:0)

Legia: Bąbel - Wojtysiak (70' Rymek), Bondarenko, Pietrzyk, Olszewski - Zychowicz (46' Walukiewicz), Sobczyk (55' Praszelik), Aftyka, Olejarka, Orlik - Napora (60' Góral)