Domyślne zdjęcie Legia.Net

Cierpliwość rośnie

Zari

Źródło:

22.09.2002 22:08

(akt. 01.01.2019 17:07)

W tym sezonie działacze polskich klubów wykazują się wielką cierpliwością. Zbliża się już połowa jesiennej części rozgrywek a tylko w jednym klubie doszło do zmiany na stanowisku trenera. Zmiana ta nastąpiła w Pogoni Szczecin. Albina Mikulskiego, który w pięciu meczach wywalczył ze swoimi podopiecznymi zaledwie jeden punkt, zastąpił Jerzy Wyrobek. Za sprawą Wyrobka "Portowcy" zaczęli wygrywać, choć pierwszy ligowy mecz pod wodzą nowego szkoleniowca zakończył się klęską 0:3 z krakowską Wisłą, w następnym było już o wiele lepiej, czego świadectwem jest zwycięstwo 4:1 nad KSZO.
Coraz więcej czarnych chmur jest nad trenerem Zagłębia Lubin. Nawałka przed sezonem zapowiadał walkę o najwyższe lokaty w lidze i walką o europejskie puchary. W rzeczywistości walczy o utrzymanie się w lidze. Los trenera "miedziowej jedenastki" wisi na włosku. Prezesi z Lubina już obcięli byłemu trenerowi Wisły Kraków gażę o 50%, lecz to nie koniec nieszczęścia Nawałki, ponieważ prezesem klubu ma zostać były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel, który widzi na stanowisku trenera Andrzeja Szarmacha. Ile jeszcze czasu zagrzeje Nawałka w Lubinie? Najprawdopodobniej krótko.
Do zmiany może także dojść w Jaworznie, jeśli piłkarze Marka Motyki nie zdobędą od 7-9 punktów w czterech najbliższych spotkaniach. Na swym koncie piłkarze beniaminka mają już trzy punkt, zdobyte w meczu z Widzewem, jeszcze tylko cztery i trener Garbarni będzie mógł spać spokojniej. Troszkę grunt pod nogami może palić się popularnemu "Franzowi", który wygrał z Widzewem zaledwie jedno spotkanie i jeśli tak dalej będzie to Smuda pożegna się z Łodzią.
Drugiej porażki doznali piłkarze z Grodziska Wlkp., ale "Bobo" Kaczmarek powinien być raczej spokojny o swoją posadę, ponieważ znany jest spokój prezesa klubu z Grodziska Zbigniewa Drzymały, który pozwoli z pewnością dalej prowadzić drużynę przez Kaczmarka.
Spokojni mogą być trenerzy, których drużyny zajmują czołowe lokaty w lidze. Trener liderującej Odry jeszcze w tym sezonie nie zaznał smaku porażki, podobnie jak legioniści pod wodzą Dragomira Okuki. Smak goryczy mogą poczuć już w niedziele, kiedy to obie drużyny spotkając się w meczu ligowym. Komfort pracy i spokój ma również Henryk Kasperczak, który dobrze przygotował drużynę do ligi i dobrze powodzi jej się nie tylko w lidze, ale także w Pucharze UEFA.
Takiej cierpliwości naszych działaczy dawno nie było i oby ona trwała jak najdłużej, bo przecież trenerowi trzeba dać czas, aby się wykazał. Przez kilka tygodni nie można stworzyć drużyny, która będzie potentatem i zdobywała tyle punktów, ile prezesi by sobie tego życzyli.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.