News: Bruk-Bet Termalica – Legia: Folklor, którego lepiej nie lekceważyć

Bruk-Bet Termalica – Legia: Folklor, którego lepiej nie lekceważyć

Marcin Słoka

Źródło: Legia.Net

10.09.2016 09:30

(akt. 07.12.2018 13:25)

W sobotni wieczór meczem w Niecieczy legioniści wrócą wznowią ligowe rozgrywki po przerwie na reprezentację. Z jednej strony „Wojskowych” czeka niemal kultowa otoczka – jadą w końcu do najmniejszej miejscowości mogącej się poszczycić Ekstraklasą. Z drugiej strony, mając w pamięci wiosenną przegraną 0:3 w obozie Legii robi się chyba mniej wesoło na myśl o wyjeździe pod Tarnów. A patrząc nieco dalej w przyszłość, trzeba ten mecz potraktować jako ostatni sprawdzian przed hitową konfrontacją z Borussią Dortmund.

Nie sposób na początek nie wspomnieć o wspomnianym już niecieczowym folklorze. Klub z Małopolski jest niespotykanym do tej pory w Ekstraklasie ewenementem. Owszem, była już choćby Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, która grała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ba, nawet z sukcesami reprezentowała Polskę w Pucharze UEFA, radząc sobie w tym turnieju choćby z Manchesterem City czy Herthą Berlin. Należy jednak dodać, że Grodzisk Wielkopolski to miasto mające kilkanaście tysięcy mieszkańców, a nie wieś licząca 750 osób. Bruk-Bet Termalika, jak sama nazwa podpowiada, jest swego rodzaju spełnieniem marzeń właściciela funkcjonującej w Niecieczy fabryki kostki brukowej. To on wyciągnął klub z A-klasowych meandrów, by systematycznie piąć się w górę ligowej hierarchii, a ostatecznie rok temu awansować do Ekstraklasy.


Nie sposób patrzeć na klub z Małopolski tylko przez pryzmat osobliwości czy folkloru. Bruk-Bet Termalika udowodniła już niejednokrotnie, że jest klubem, z którym należy się liczyć. A folklor mógł im w tym tylko pomagać. Gdy w marcu tego roku do Niecieczy wybierała się Legia, niemal cała uwaga skupiła się na otaczających stadion polach kukurydzy oraz wizji bezbolesnego wywiezienia kompletu punktów. Jak się okazało, zamiast biegania w kukurydzy skończyło się na przysłowiowym kuble zimnej wody na zupełnie nowoczesnym stadionie. Fatalne błędy „Wojskowych”  w defensywie spowodowały przegraną 0:3, a wszelkie próby podniesienia się po kolejnych bramkach przypominały walenie głową w mur.


Mając za sobą takie doświadczenia, ciężko podejrzewać dziś Legię o niedocenianie przeciwnika. Zwłaszcza że obecnie Bruk-Bet jest wyżej w tabeli od „Wojskowych”. Termalica zgromadziła po 7 meczach 13 punktów, co daje im piąte miejsce w rozgrywkach Ekstraklasy. Trzeba dodać, że jest to liczba punktów identyczna co w przypadku liderującego przd tą kolejką Zagłębia Lubin. Na tę chwilę zespół z Niecieczy ma na swoim koncie o 4 punkty więcej od zespołu z Łazienkowskiej. Rosnąco wygląda również forma drużyny z Małopolski. Bruk-Bet przegrał trzy kolejki temu z Pogonią Szczecin… 0:5, by następnie zanotować bezbramkowy remis z Lechem Poznań, a w ostatniej konfrontacji pokonał 2:1 gdańską Lechię, wskutek czego zrównał się z nią dorobkiem punktowym.


W ekipie z Niecieczy kontuzjowany jest tylko Dawid Guba. Do zdrowia wrócił już Dariusz Trela, ale numerem jeden pozostaje na razie Krzysztof Pilarz.


Legia również może spojrzeć z dozą zadowolenia w najświeższą ligową przeszłość. Po serii niekoniecznie udanych spotkań pokonała przed przerwą na kadrę Ruch Chorzów 2:0. Trudno powiedzieć czy wspomniany tydzień przeznaczony na mecze reprezentacji potrafił doprowadzać legionistów do naprawdę nieoczekiwanej formy. Trudno więc dyskutować o aktualnej dyspozycji „Wojskowych”.  Na pewno optymalna nie jest sytuacja kadrowa „Wojskowych” – w Niecieczy nie będą mogli wystąpić Michał Pazdan, który cierpi na przeciążenie zespołu mięśni części wewnętrznej łydki oraz Michał Kucharczyk, który ma problemy ze stopą. W perspektywie odejścia do Bordeaux Igora Lewczuka będzie to oznaczać konieczność całkowitej przebudowy środka obrony Legii. Utworzą go prawdopodobnie Maciej Dąbrowski oraz świeżo pozyskany Jakub Czerwiński.


Na mecz w Niecieczy można spojrzeć pod jeszcze innym kątem. Za niespełna tydzień legioniści zmierzą się przy Łazienkowskiej z Borussią Dortmund, a spotkanie z Bruk-Bet Termaliką jest właśnie ostatecznym sprawdzianem formy przed rozgrywkami Ligi Mistrzów. Jakakolwiek strata punktów w sobotnim meczu czy słaby obraz gry na tle Termaliki na pewno nie będzie dobrym prognostykiem przed wyczekiwanym starciem z niemieckim gigantem. Miejmy nadzieję, że przede wszystkim obędzie się bez wspomnianej straty ligowych punktów i Legia podtrzyma świeżo rozpoczętą zwycięską passę. Początek meczu w sobotni wieczór o godz. 20:30 na stadionie w Niecieczy.

Specjaliści z bet365 faworyta spotkania upatrują w Legii. Za wygraną legionistów postawione pieniądze będą mnożone po kursie 1.95. Remis to mnożnik 3.30, zaś wygrana gospodarzy 4.00.


Przypuszczalne składy:


Bruk-Bet Termalica: Pilarz - Fryc, Osyra, Putiwcew, Pleva - Gergel, Babiarz, Kupczak, Jovanović, Misak - Gutkovskis


Legia: Malarz - Bereszyński, Dąbrowski, Czerwińśki, Hlousek - Guilherme, Moulin, Radović, Odidja-Ofoe, Langil - Nikolić

Polecamy

Komentarze (145)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.