
Bogusław Leśnodorski: Zawsze chcemy wygrywać
14.07.2016 12:51
(akt. 04.01.2019 12:21)
Trener Hasi pracuje już kilka tygodni. Jest tak, jak sobie wyobrażaliście?
- Wydawało się, że mocniej niż za Stanisława Czerczesowa już nie można trenować, a jednak przygotowania były jeszcze mocniejsze. Byłem i widziałem. Zawodnicy dostali porządnie w kość, ale wytrzymali. Widać, że jeśli jest to robione z głową, to można zmusić organizm do jeszcze większego wysiłku. Dużo się pod tym względem zmieniło, trenujemy zupełnie inaczej niż choćby trzy lata temu. Jest odpowiednia dieta i suplementacja.
Wyobrażacie sobie, że coś może nie pójść po waszej myśli?
- Musimy brać to pod uwagę, ale nie myśleć o tym. Wiadomo, że nie da się wygrać każdego meczu, zawsze zdarzy się porażka. Kiedy ją poniesiemy, to musimy wyciągnąć wnioski i walczyć dalej. Każdy kiedyś przegrywa, czy to Real, czy Barcelona. Myślę, że na polskim podwórku możemy naszą sytuację porównywać do najlepszych klubów w innych ligach. Bycie faworytem oznacza upadanie i podnoszenie się, ale w dłuższym okresie – wygrywanie. I to właśnie jest naszym celem.
Jak dużą przewagą Lecha Poznań i Lechii Gdańsk – wydaje się najpoważniejszych rywali Legii w walce o mistrzostwo Polski – będzie fakt, że nie zdołały zakwalifikować się do europejskich pucharów i mogą skoncentrować się na krajowych rozgrywkach?
- Bardzo dużą. Patrząc na ostatnie trzy lata, to z polskich drużyn tylko nam udało się pogodzić występy w europejskich pucharach z krajowymi rozgrywkami. Raz się przejechaliśmy, w 2015 roku przegrywając jednym punktem z Lechem, w pozostałych latach zdobywaliśmy mistrzostwo, graliśmy w fazie grupowej Ligi Europy. Przy takim systemie rozgrywek, mam na myśli ESA-37, runda jesienna dla drużyny walczącej w pucharach to masakra. Jestem przekonany, że żadna z drużyn, oprócz Legii, które reprezentują Polskę w tych rozgrywkach, nie ma szans na podium w tym sezonie.
Cały wywiad można przeczytać tutaj.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.