News: Bogusław Leśnodorski odchodzi z Legii

Bogusław Leśnodorski: Wszystko wyjaśni się pod koniec stycznia

Marcin Szymczyk

Źródło: PAP

04.01.2015 10:37

(akt. 04.01.2019 12:25)

- Minęły dwa lata odkąd zostałem prezesem Legii. Tak wiele wydarzyło się w tym okresie, że ciężko to podsumować w jednym zdaniu. Te dwa lata to z jednej strony dużo, ale jak na funkcjonowanie klubu to mało. W tym czasie nie było jednego momentu, który byłby szczególnie trudny lub bardzo łatwy. Jednak było wiele zaskakujących sytuacji. Do tej pory bardzo dużo zapłaciliśmy za naukę i za progres, jaki nastąpił. Zapłaciliśmy też wysoką cenę za swoją politykę i podejście do fanów. Mam nadzieję, że po latach okaże się, że było warto - mówi w rozmowie z PAP prezes Legii Bogusław Leśnodorski.

Na jakiej podstawie wierzycie w pozytywne rozpatrzenie odwołania o odłożenie czy zawieszenie kary gry bez udziału w kibiców w 1/16 finału Ligi Europejskiej?


- Teraz nie mogę zdradzić szczegółów naszej argumentacji. W naszym odwołaniu jest trochę argumentów sportowo-ludzkich i trochę proceduralnych. W wyniku różnych wydarzeń znaleźliśmy się w sytuacji recydywy. Ponosimy bardzo duże konsekwencje za wykroczenia, które nie powinny być tak surowo karane. Liczymy, że zamiana meczu z Ajaxem na inny bez udziału publiczności, będzie bardziej z duchem piłki, sportu. Wszystko wyjaśni się pod koniec stycznia.


Na uwzględnienie sportowej rywalizacji powoływaliście się również po karze walkowera przy okazji rywalizacji z Celtikiem Glasgow w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.


- Tam była jednak zupełnie inna sytuacja. W tej sprawie pierwsze posiedzenie Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie odbędzie się również w styczniu.


W tym przypadku również liczy pan na korzystny werdykt?


- Uważam, że trzeba iść do końca w argumentowaniu swoich racji i robić to, co uważa się za słuszne. Nie ma jednak sensu rozniecać jakichś szczególnych oczekiwań. Trzeba próbować robić, co możliwe, ale nie ma co liczyć na pozytywny wynik.


W związku z ostatnimi wydarzeniami klub dokona jakichś zmian w relacjach z kibicami?


- Nie. Co mogę zrobić, jeżeli kilkanaście lub kilkadziesiąt osób - będących najczęściej pod wpływem alkoholu - dopuści się głupiego zachowania. Jest wstyd po takich incydentach, ale to nie może mieć przełożenia na tysiące innych fanów.

Świadomość kibiców może się poprawić dzięki regularnym spotkaniom z piłkarzami?


- Z taką fantastyczną inicjatywą wyszedł nasz główny sponsor - firma bukmacherska Fortuna. Zainteresowanie kibiców jest ogromne. Kolejki oczekujących ustawiają się nawet kilka godzin przed rozpoczęciem. Samo spotkanie zawsze przebiega w bardzo sympatycznej atmosferze, nikt nie wychodzi bez autografu czy zdjęcia. Jest czas na rozmowę i poznanie ulubionego piłkarza. Co do mojego udziału... niewykluczone.


Ostatnio z klubem związał się Aleksandar Vukovic, który będzie jednym z trenerów Akademii Piłkarskiej. Z kolei skautem we Francji zostanie Danijel Ljuboja. Kto następny z byłych piłkarzy zdecyduje się na pracę w Legii?


- To się wpisuje w naszą politykę zatrudniania ludzi związanych emocjonalnie z klubem. "Vuko" jest osobą, która może być autorytetem dla młodych chłopaków. Danijel z kolei doskonale zna rynek francuski i nasz klub, dlatego to dla nas naturalny partner. Zobaczymy, czy kolejny sezon zdecyduje się rozgrywać Marek Saganowski. Ostatnio wspominał, że interesuje go szkolenie młodzieży, a my byśmy chcieli, aby pozostał w klubie.


Wprowadzenie kolekcji odzieżowej to kolejny pomysł na generowanie przychodów?


- To kolejny sposób na pozasportowy rozwój klubu i identyfikację z nim. Jesteśmy klubem wielosekcyjnym i musimy szukać źródeł przychodu. Celem jest jednak budowanie wśród młodych ludzi pewnej społeczności, która będzie wspomagała i kontynuowała naszą pracę.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.