
Berg: UEFA patrzy na piłkę zupełnie inaczej niż my
14.08.2014 18:35
(akt. 04.01.2019 13:38)
- Zawodnikom ciężko się skupić na teraźniejszości, bo pokonali Celtic Glasgow 6:1 na boisku, a ta wygrana została im zabrana… Piłkarzom nie jest łatwo, bo wiedzieli jak blisko byli awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tydzień treningów pozwolił chłopakom na wyciszenie. Teraz będą chcieli udowodnić to, że są świetną drużyną. Jeżeli CAS nie zmieni decyzji, to pewnie z czasem będą myśleli o tym coraz mniej, lecz na zawsze zostanie to w ich pamięci. Gracze nie są dziećmi i nie trzeba chronić ich przed całym światem. Na pewno radzą sobie z tą sytuacją najlepiej, jak się da – dodał Berg pytany ponownie o kwestię, która w ostatnich dniach jest głównym tematem przy Łazienkowskiej.
- Moją rolą jest jak najlepiej przygotować drużynę. Inne sprawy zostawiam pozostałym osobom w klubie. Jestem doświadczony w świecie piłkarskim i wiem jak radzić sobie w różnych okolicznościach. Jeśli CAS zmieniłby decyzję, to pewnie zagralibyśmy ze Steauą, bo w normalnej sytuacji, to Łudogorec byłby rozstawiony. Wtedy oni zmierzyliby się z Mariborem. Spodziewamy się szybkiej decyzji i werdyktu w trakcie najbliższego weekendu – mówił Norweg w temacie Trybunału w Lozannie.
- UEFA nie powinna opierać swoich decyzji na ewentualnych zmianach rywali. To są w tym wypadku detale… Ich patrzenie na piłkę jest zupełnie inne od naszego. Dla federacji ważniejsze jest imię i nazwisko na papierze, niż zasada fair-play. Bereszyński nie grał w trzech meczach, taka jest prawda. UEFA ma chyba kłopot z odpowiednim ocenianiem, to szalone… Naprawdę liczę na to, co zdecyduje wkrótce CAS – dodawał były piłkarz Manchesteru United i Blackburn.
- UEFA szybko wydała wyrokm i liczymy na szybkość w działaniu CAS. Nie pamiętam w ostanich latach klubu, który działał tak otwarcie jak my i został tak mocno ukarany. To niemożliwe. Dla mnie to tragedia i smutek dla całego futbolu, bo widać, że przepisy i pieniądze są ważniejsze od piękna piłki nożnej. Wiele osób pewnie nie chce czegoś takiego oglądać. Idea fair play fajnie brzmi, ale to chyba na tyle. Z Sunderlandem była kiedyś podobna sytuacja, ale nikt nie zweryfikował wyniku ich spotkania. Liga Mistrzów uważana jest za atrakcyjniejszą od mundialu, a my nie będziemy mogli powalczyć. Szkoda, że nikt nie patrzy na PSG czy Real Madryt, które nie przestrzegają regulaminów dotyczących podatków - mówił opiekun "Wojskowych".
- Klub komunikował ostatnio jak wyglądała współpraca z Celtikiem, choć wcześniej były wspólne rozmowy i kolacje. Szkoda, że Szkoci nie odpowiadali. Patrząc na wszystko, trudno powiedzieć co byśmy zrobili w analogicznej sytuacji. Na pewno nie cieszyłbym się po takim awansie, poprzedzonym porażką 1:6 - nie byłbym tego godny.
Berg został także zapytany o ostatni ubytek z kadry pierwszego zespołu. - Henrik Ojamaa potrzebował regularnej gry i sam chciał wyjechać, by grać na swojej optymalnej pozycji. Estończyk wrócił do swojego byłego klubu i mamy nadzieję, że w trakcie wypożyczenia pokaże tam swój potencjał i stanie się lepszym zawodnikiem. Zobaczymy co będzie za sześć miesięcy. Na pewno będziemy go obserwować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.