Bartosz Bereszyński: Fajnie zagrać o stawkę

- To kolejna okazja do wzbogacenia klubowej gabloty. Fajnie byłoby zwieńczyć poprzedni, a jednocześnie rozpocząć nowy sezon zdobyciem Superpucharu. Lepiej grać "o coś", niż o nic. Na pewno będzie to też dobre przetarcie przed eliminacjami do Ligi Mistrzów dla tych, którzy nie wystąpili w sparingu z Hapoelem. Dobrze będzie zmierzyć się z niezłym przeciwnikiem. 

- W Legii od pewnego czasu mówi się, że Liga Mistrzów musi wkrótce nastać, ale nie chcę zapowiadać, że stanie się to już teraz. Chcemy więcej robić, niż mówić, a ja dam z siebie wszystko. W pierwszych trzech spotkaniach będę jednak zawieszony, ale wierzę, że wspomogę drużynę w drugim meczu trzeciej rundy eliminacji. Myślę, że wszystkie siły skupimy na tym, by awansować do tych elitarnych rozgrywek, choć nie będziemy zapominali o walce w Ekstraklasie. 

- Atlantas, Pogoń i Arka byli słabszymi rywalami od Hapoelu. Z boku widziałem, że był to najlepszy przeciwnik w sparingach pod względem piłkarskim. Boisko nie do końca to odzwierciedlało, bo poza sytuacją z początku pierwszej połowy, ekipa z Izraela nie stwarzała sobie wielu okazji pod naszą bramką. Zaprezentowaliśmy się dobrze w defensywie i to przesądziło o wyniku.