Bartłomiej Kalinkowski: Niesamowite zachowanie kibiców

- Trudno powiedzieć z kim gra mi się najlepiej w środku pola. Za mało grałem żeby tak oceniać. Zarówno Ivica, jak i Helio to tak dobrzy zawodnicy, że można z nimi naprawdę fajnie powymieniać podania. Cenię Sobolewskiego za jego karierę. Na pewno nie dał mi taryfy ulgowej i mnie nie zlekceważył, bo pewnie domyślał się, że skoro gram w Legii, to nie jestem jakimś tam dzieciakiem. 

- Nikt nie myśli o podziale punktów i wiadomo, że będziemy chcieli być pierwsi po trzydziestej kolejce. Musimy zacząć wygrywać w Ekstraklasie. Europejskie puchary swoją drogą, ale liga jest równie ważna. Strata punktów absolutnie po nas nie spływa, bo Legia powinna wygrywać wszystko. Taki remis rozchodzi się jednak po kościach, dzięki dobremu wynikowi z Celticiem. 

- Wczoraj wielkie wrażenie zrobiło na mnie to, jak wiele osób na mieście stanęło o godzinie 17:00 i oddało cześć Powstańcom. Niesamowicie było też przed samym meczem, gdy kibice zaintonowali hymn narodowy. Ciepło zrobiło się na sercu, gdy Polacy wspólnie odśpiewali "Mazurka Dąbrowskiego".