News: Arkadiusz Malarz: Wystarczy już wstydu i pośmiewiska

Arkadiusz Malarz: Wystarczy już wstydu i pośmiewiska

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

18.09.2016 21:15

(akt. 07.12.2018 13:17)

- Naprawdę drużynę od jutra prowadzi Aleksandar Vuković? Nie wiedziałem, słyszę to teraz, od dziennikarzy. Trener nie mówił "do widzenia". Po meczu jedynie podsumował naszą grę i zastanawiał się, czemu tak wyglądała pierwsza połowa, dlaczego byliśmy tak sparaliżowani. Potem dodał, że dobrze, że podjęliśmy walkę Jeśli prezes tak napisał, to tak będzie, bo on zarządza klubem. Jestem tylko zawodnikiem i mam wykonywać swoją pracę - stwierdził po meczu z Zagłębiem Lubin Arkadiusz Malarz, bramkarz mistrzów Polski.

- Presja towarzyszy każdemu zawodnikowi Legii, ale to normalne. Ona jest nawet na treningach. Musimy wrócić do tego, co było wcześniej. Powinniśmy cieszyć się piłką. Nie wiem czy to kwestia głów czy przygotowania… Nie wykonujemy tego, co powinniśmy. Nigdy wcześniej nie traciliśmy wielu goli po stałych fragmentach gry, a teraz każda taka sytuacja jest zagrożeniem. Ćwiczymy to na treningach. Wystarczy już wstydu i pośmiewiska. Nie jest tak, jak powinno być. 

 

- Chciałbym sam wiedzieć, dlaczego jedna połowa jest słaba w naszym wykonaniu, a druga taka, jaka powinna być. Nie patrzmy na trenera, bo to my wychodzimy na boisko i kopiemy piłkę. Pretensje możemy mieć tylko do siebie. To nie jest pierwszy taki mecz. Potrafimy grać w piłkę, co pokazał fragment meczu. Dogoniliśmy rywali, ale potem samobójczy przypadek sprawił, że przegrywaliśmy. Nie trafiliśmy też karnego, ale tak bywa… Kończymy mecz z kolejną porażką… To była Legia, która chce. Musimy grać skutecznie przez 90 minut, a nie przez trzydzieści. Wiem i śmiem twierdzić, że jesteśmy silniejsi, niż rok temu. Musimy oczyścić głowy. Nie ma już ostatniego dzwonka, takich wpadek nie może już być.

 

- Czy mamy kłopoty z komunikacją? Mamy kilku obcokrajowców, ale możemy porozmawiać też po angielsku. Moulin? Umie podstawowe słowa, ale to ważne kwestie. Kiedy ja pojechałem do Grecji, nie znałem ich języka, ani angielskiego. Ale tylko wszedłem do szatni, zacząłem się uczyć i pytać o te najważniejsze zwroty. 

 

- Miałem w przerwie rozmowę z Nesporem. Wcześniej nastąpił mi na nogi i powiedział coś, co zachowam dla siebie. Sędzia dał mu naganę Mam nadzieję, że komisja ligi się tym zajmie. Myślę, że jego szybka zmiana była podyktowana tym, żeby nie dostał kartki. Chyba najadł się dzisiaj wielu witamin, bo nie panował nad emocjami. 

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.