
Aleksander Waniek i Piotr Cichocki po meczu z Lechem
18.06.2017 20:52
(akt. 07.12.2018 10:21)
Aleksander Waniek: - Jakie nastroje panowały w drużynie po tym, gdy Lech wyszedł na prowadzenie? Nie ukrywam, po takich bramkach, zwłaszcza tej drugiej, pojawiła się chwila zwątpienia. Co więcej, wówczas to "Kolejorz" prowadził grę i trener uczulił nas na to w przerwie, że czasami trzeba będzie pocierpieć, biegając bez piłki. Sądzę, iż momentami dawaliśmy radę. Poznaniacy nie stworzyli sobie jakiś stuprocentowych sytuacji. Jasne, przyjezdni kąśliwie uderzali z dystansu, ale chodziło nam przede wszystkim o to, aby nie posyłali piłek prostopadłych, stąd zamykaliśmy boczne strefy. Słowa uznania dla Mateusza Kochalskiego. "Kochal" popełnił błąd przy pierwszym golu we Wronkach, ale wyrzucił te myśli z głowy i dzisiaj w kilku sytuacjach nas uratował.
- Pokazaliśmy niesamowity charakter. Strzeliliśmy gola na 2:2, a później graliśmy w osłabieniu... Biegaliśmy dzisiaj więcej niż goście przez cały mecz. W dogrywce, po dwóch trafieniach, dostaliśmy jeszcze arcyważny zastrzyk energii, który wystarczył nam do samego końca. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, a teraz idziemy po swoje! - zakończył "Wanio".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.