
(Akt. 19:20): Piłkarze doprowadzili do zwolnienia Magiery? Mioduski zaprzecza
20.09.2017 18:03
(akt. 02.12.2018 11:59)
- To właśnie wtedy, we Wrocławiu, prezes miał usłyszeć pod szatnią zastrzeżenia co do pracy trenera. Kolejne, bo skargi tak naprawdę płynęły do niego od kilku tygodni. I to od piłkarzy, którzy są kluczowi dla tej drużyny. Z naszych ustaleń wynika, że był to przede wszystkim Michał Pazdan, ale też Krzysztof Mączyński, Dominik Nagy i Artur Jędrzejczyk - czytamy na łamach "sport.pl".
Mioduski błyskawicznie zdementował informacje na "Twitterze". - W sport.pl napisano nieprawdę. Nikt z zawodników u mnie z czymś takim nie był. Ciekawe komu zależy na "kwasie" w szatni? - napisał sternik mistrzów Polski.
19:20:
Piłkarze wymienieni w artykule wydali oświadczenie odnośnie jego treści. Publikujemy je poniżej (za oficjalną stroną Legii).
"Jesteśmy oburzeni artykułem, który ukazał się na portalu Sport.pl "Strzał w plecy, czyli jak piłkarze Legii doprowadzili do zwolnienia trenera Magiery?". Nie ma on nic wspólnego z prawdą i rzetelnością dziennikarską.
Stanowczo dementujemy informacje zawarte w artykule, które są nieprawdziwe i szkodzą Legii Warszawa. Nikt z nas w żadnej z rozmów z Prezesem Dariuszem Mioduskim nie podważał kompetencji Trenera Jacka Magiery.
Nie pozwolimy na szkalowanie dobrego imienia Legii i nas, zawodników. Oczekujemy jednoznacznego sprostowania nieprawdziwych informacji zawartych w artykule.
Artur Jędzejczyk (kapitan drużyny), Michał Pazdan, Krzysztof Mączyński, Dominik Nagy".
W sport.pl napisano nieprawdę. Nikt z zawodników u mnie z czymś takim nie był. Ciekawe komu zależy na "kwasie" w szatni?
— Dariusz Mioduski (@DariuszMioduski) 20 września 2017
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.