22. urodziny Michała Żyry

Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności, 17-letni wówczas piłkarz, otrzymał od trenera Jana Urbana. Miało to miejsce 20 listopada 2009 roku, w derbowym meczu przeciwko Polonii Warszawa. Na swoją premierową bramkę występujący z numerem „33” zawodnik czekał niemalże 2 lata, pokonując23 października 2011 roku bramkarza łódzkiego Widzewa w rozgrywkach ekstraklasy. Michał Żyro wprowadzany do gry przez Jana Urbana, nie znalazł uznania w oczach jego następcy Macieja Skorży i dopiero powrót tego pierwszego rozbudził w nim nowe nadzieje. Zawodnik dostawał więcej okazji do gry, łapał doświadczenie i cenne minuty na boisku, a na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. Dzisiaj w Legii Henninga Berga, Michał gra pierwsze skrzypce stanowiąc o sile ofensywy.

Piłkarz sporadyczne występy zamienił na pewne miejsce w pierwszym składzie, a przeciętne mecze na równą formę i sporą liczbę bramek. Michał Żyro obecnie jest w świetnej formie, zdobywając wiele ważnych bramek w ekstraklasie i rozgrywkach europejskich, a norweski szkoleniowiec bez wątpienia zaczyna m.in od niego ustalanie wyjściowej jedenastki. Świetne występy młodego pomocnika nie umknęły również uwadze selekcjonerowi reprezentacji Polski.  Swój pierwszy mecz z orłem na piersi w kadrze seniorów pomocnik zaliczył 13 maja 2014 roku przeciwko drużynie Niemiec. Do tej pory Michał wystąpił w dwóch meczach kadry, przedtem godnie reprezentując młodsze roczniki „biało-czerwonych”.

Michał mając zaledwie 22. lata może sobie wpisać w CV, dwa tytuły Mistrza Polski i trzy Puchary Polski w barwach „wojskowych” oraz występy w młodych rocznikach i seniorach reprezentacji Polski. Swoją grą i równą formą zawodnik sam wpisuje się w kajety scoutów zagranicznych drużyn, a Legia wyceniła piłkarza na 5 milionów euro.

W dniu urodzin, serwis Legia.Net, życzy Michałowi dużo szczęścia i uporu w dążeniu do kolejnych sukcesów na polu prywatnym i zawodowym, oraz by każdy kolejny mecz dawał mu tyle radości co kibicom strzelane przez niego bramki, a najważniejsze … aby dotarł w raz z Legią do finału Ligi Europy 2014/15.