
Edward Iordanescu: Wszystko zaczyna się od zera
30.07.2025 14:04
(akt. 30.07.2025 15:42)
Czytaj też
– Według mnie, szanse wciąż wynoszą 50 na 50. Banik to bardzo dobra drużyna, nieźle zorganizowana, intensywna, agresywna, z korzystnymi wynikami w Europie w przeszłości. Jeśli zespół z Ostrawy nie wyglądał zbyt dobrze w pierwszym meczu, to dlatego, że nie daliśmy mu rozwinąć skrzydeł i dojść do wielu sytuacji strzeleckich.
– W czwartek mamy szanse na awans. Musimy być najlepszą wersją siebie, mocno rywalizować, odrzucić naiwność i indywidualne błędy w grze, i zachować pragmatyzm, który będzie kluczem do zwycięstwa.
– Dobra organizacja gry i pragmatyzm mogą zrobić różnicę w europejskich pucharach. Mam na myśli to, że nie musisz mieć 10 szans w trakcie meczu, tylko dwie – trzy dobre i zdobyć bramki.
– Proszę spojrzeć na rezultaty Aktobe i to, co zrobiło ze Spartą Praga. Bardzo dobrze znam czeski zespół, bo w przeszłości mierzył się z rumuńskimi drużynami. Nasz niedawny rywal z Kazachstanu wygrywał 2:0 po 90 minutach.
– W czwartek potrzebujemy silnego ducha zespołu. Musimy zrozumieć, że praca drużynowa przybliży nas do awansu. Według mnie, awansuje zespół, a nie pojedynczy zawodnicy.
O skuteczności po rzutach rożnych, będącej problemem Legii w ostatnich pięciu sezonach
– Znam te statystyki. Ostatnio przeprowadziliśmy dobry trening obronny. Nie lubię zbytnio rozmawiać o przeszłości, ale będę uprzejmy i postaram się odpowiedzieć. Tak, jak powiedziałem po meczu z Koroną – jeśli chodzi o negatywy, po zdobyciu drugiej bramki troszkę oddaliśmy inicjatywę. To sprawiło, że rywale nieco się zbliżyli, a my prowokowaliśmy dużo stałych fragmentów, które musieliśmy bronić we własnym polu karnym. Plusy? Oczywiście, byliśmy odpowiednio skoncentrowani, dobrze broniliśmy, uchroniliśmy się przed stratą bramki ze stałych fragmentów.
– Jesteśmy świadomi swoich słabych stron, znamy statystyki, ale ciężko pracujemy i będziemy robić wszystko, by być lepsi.
– Przywiązujemy dużą wagę do stałych fragmentów w obronie i ataku. Ludzie w moim sztabie są w tym bardzo dobrzy i wspólnie pracujemy nad znalezieniem najlepszych rozwiązań. Wprowadziliśmy już pewne poprawki, ale nadal jest jeszcze wiele poprawek, które trzeba dobrze wprowadzić.
– Nowoczesny futbol polega na tym, że jedna trzecia bramek pada po stałych fragmentach. Wiemy o tym. To albo własna korzyść, albo korzyść rywala.
O składzie na rewanż
– W czwartkowy poranek podejmiemy ostateczne decyzje co do pierwszej jedenastki. Oczywiście, zobaczycie zmiany. Musimy stosować system rotacji, by chronić zawodników, by wykazywali się świeżością i byśmy mieli dużą energię na boisku. Piłkarze rozumieją, że to dla ich dobra, że są ważni, żeby byli gotowi w odpowiedni momencie.
– Nie posiadamy żadnego zawodnika, który ma kontrakt na bycie w podstawowym składzie. Niezależnie, kogo wybierzemy, piłkarz ma dać z siebie wszystko i dostarczyć to, co najlepsze, temu wspaniałemu klubowi. Podejmę finalną decyzję, ale to wynik wspólnej pracy sztabu.
– Kiedy ogłaszam skład drużynie? Jeśli chodzi o mecz w Aktobe, to zawodnicy dowiedzieli się w hotelu, przed wyjazdem na stadion. Zazwyczaj tak działamy, podając im skład na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem. Chcemy, by wszyscy byli skoncentrowani, gotowi i czuli odpowiedzialność. Próbujemy różnych rozwiązań w treningu. Jest to niemożliwe, by ktokolwiek był pewny swojej pozycji. Mamy fantastycznych piłkarzy, o wspaniałych charakterach. Jestem pewny, że zawsze są i będą gotowi do rywalizacji.
O obserwacji potencjalnych rywali w 3. rundzie
– Zazwyczaj robiłem tak w przeszłości, ale to nie jest teraz ten przypadek. Bardzo ważne jest to, by skupić się na rewanżu z Banikiem. Potrzebuję zaangażowania wszystkich ludzi.
– Jeśli będzie taka możliwość w przyszłości, to tak zrobimy, ale mamy zbyt mało czasu, by tak postępować. Musieliśmy skupić się w 100 proc. na czwartkowym rywalu. Rozwój nowych technologii bardzo nam pomaga. Mamy kamery taktyczne z każdego spotkania, informacje, statystyki. Możemy przygotować się tak samo dobrze, nawet jakby na miejscu był nasz obserwator. Mój przekaz do wszystkich jest taki, by skupić się na swojej pracy.
O Ianisie Hagim i nowych plotkach w jego sprawie
– Nie było dyskusji w kwestii Hagiego od wielu tygodni. Bardzo dobrze znam jego agenta, to szczery człowiek, ale nie wiem, jak to odnosi się do aktualnej sytuacji. Nie lubię rozmawiać o budżecie, warunkach – to nie mój styl pracy. Ianis to niezwykle utalentowany zawodnik, lecz ma też inne priorytety.
O wiadomości do drużyny
– Chcę przekazać mocną wiadomość drużynie i zawodnikom. W czwartek czeka nas bardzo specjalny i ważny mecz. Dobrze rozpoczęliśmy sezon, ale to nie daje nam żadnej gwarancji. Niezły mecz w Ostrawie nie daje nam bezpieczeństwa. Musimy być silni razem i czerpać siłę z decyzji naszych kibiców. Będziemy mieli za plecami naszych fanów, którzy zdecydowali się zakończyć protest. To dla nas świetna sprawa. Ja, mój sztab, zawodnicy, kibice – będziemy jedną armią i popchniemy Legię do kolejnej rundy.
O prośbie
– Na koniec mam prośbę, ale nie do obecnych tu dziennikarzy – mamy świetną komunikację, bardzo dziękuję za interesujące pytania. Są też inni przedstawiciele mediów, którzy czasami mają pewne problemy z tłumaczeniem moich wypowiedzi. Niektóre słowa nie są ode mnie, widziałem to też w rumuńskiej prasie. Jeśli ktoś nie ogląda moich konferencji, to może pomyśleć, że jestem zmęczony, ale to nie jest prawda. Serdecznie proszę o dokładne tłumaczenie.
Quiz
Co wiesz o Edwardzie Iordanescu?

Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.