
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz 3:0 (0:0) - Trzy gole, trzy punkty
06.04.2014 18:00
(akt. 08.12.2018 18:50)
Relacja minuta po minucie - "live"
W rundzie jesiennej Legia Warszawa mimo dobrego początku uległa w Bydgoszczy Zawiszy 1:3. W niedzielne popołudnie stanęła przed szansą zrewanżowania się bydgoszczanom. Pogoda sprzyjała, kibice też dopisali, szyki trenerowi psuły jedynie urazy i choroby. O ile jednak nieobecność takich graczy jak Jakub Kosecki, Tomasz Jodłowiec, Waldimer Dwaliszwili, Inaki Astiz, czy Guilherme dała się w Legii zastąpić to o wiele większy problem mieli goście, gdyż groźnej kontuzji nawabił się ich playmaker Michał Masłowski. Dłuższy czas nie gra też francuski pomocnik Herold Goulon. Goście nie mogli też liczyć na pomoc z ławki trenerskiej ukaranego absencją Ryszarda Tarasiewicza.
Od początku lekką przewagę miała Legia. Gospodarze prowadzili grę, rozgrywali akcje, ale umiejętnie ustawiający się bydgoszczanie wytrącali ich z uderzenia. Atak pozycyjny nie przynosił efektów, stałe fragmenty gry również. Jedynie akcje indywidualne wywoływały nieco zamieszania w szykach obronnych, ale po dojściu do pozycji strzeleckiej należało jeszcze precyzyjnie uderzyć piłkę, a to już legionistów w pierwszej połowie przerastało.
Dopiero w 45 minucie gry mieliśmy dwie ciekawe akcje. Najpierw Miroslav Radović był bliski zdobycia gola, ale jego strzał obronił Wojciech Kaczmarek. Chwilę później po udanej kontrze Paweł Wojciechowski nie trafił w bramkę. Z wcześniejszych sytuacji można zapamiętać jedynie zderzenie ze słupkiem Dusana Kuciaka i bezsensowną żółtą kartkę Radovicia. Po pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis.
Drugą połowę obie ekipy rozpoczęły bez zmian w składach. Za to już po kilkudziesięciu sekundach po zagraniu Michała Żyro prowadzenie Legii dał Radović. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach odbiór zaliczył Ivica Vrdoljak, zagrał do Ondreja Dudy, ten znalazł Żyrę, a młody skrzydłowy podwyższył prowadzenie na 2:0. Od tego momentu warszawianie mogli już grać spokojnie i kontrolować wynik. Goście nie odpuszczali, dokonywali zmian i zaczęli gonić wynik. Legia oddała nieco inicjatywy i starała się kontratakować.
W ostatnich 20 minutach trener Berg postanowił wzmocnić defensywę i zastąpił co najwyżej przeciętnego tego dnia Helio Pinto Danielem Łukasikiem. Losy meczu wydawały się jasne, gdy w 80. Minucie drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną otrzymał kapitan gości Kamil Drygas. Legia dobiła rywali kilka minut po tym wydarzeniu. Legioniści rozklepali obronę gości, a bramkę po dograniu Łukasza Brozia zdobył oczywiście Radović. Na końcówkę na boisku pojawili się jeszcze Rafael Augusto za Herika Ojamaa, a za Radovicia wszedł Orlando Sa. Wynik zatrzymał się na mocnym 3:0 dla Legii, która po słabej pierwszej połowie, w drugiej zagrała już dobrze i skutecznie zasłużenie wygrywając.
Autor: Jerzy Zalewski
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz 3:0 (0:0)
Radović (48' i 84'), Żyro (50')
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Żyro, Vrdoljak, Pinto (75. Łukasik), Ojamaa (85' Augusto) - Radović (88' Sa), Duda.
Zawisza: Kaczmarek - Lewczuk, Pereira, Nawotczyński, Ziajka - Petasz (88' Gomes), Drygas, Wójcicki, Dudek, Wojciechowski (60' Carlos) - Vasconcelos (69' Kadu)
Żółte kartki: Radović oraz Drygas (dwie)
Czerwona kartka: Drygas
Sędzia: Mariusz Złotek
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.