Kameron McGusty Legia Warszawa – Górnik Wałbrzych 81:91
fot. Marcin Szymczyk

Koszykówka: Legia rozpoczyna walkę o obronę Pucharu Polski

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

12.02.2025 23:23

(akt. 12.02.2025 23:31)

W czwartek, 13 lutego (godz. 20:30), koszykarze Legii rozpoczną rywalizację w turnieju finałowym Pucharu Polski, który po raz drugi zostanie rozegrany w Sosnowcu. Warszawiacy nie będą faworytem ani całych rozgrywek, ani ćwierćfinału z Górnikiem Wałbrzych, ale podobnie było przed rokiem – wówczas "Zieloni Kanonierzy" po 54 latach sięgnęli po PP.

Zespół z Wałbrzycha jest beniaminkiem Orlen Basket Ligi i w I rundzie sezonu jest równie wielką pozytywną niespodzianką, jak przed paru laty Czarni Słupsk. Wałbrzyszanie z bilansem 12 – 6 plasują się na 3. miejscu, a świetny bilans sprawił, że do losowania drabinki Pucharu Polski przystąpili jako zespół rozstawiony. Ekipa z woj. dolnośląskiego zdecydowanie lepiej radzi sobie na własnym parkiecie (bilans 7 – 1), aniżeli na wyjazdach (5 – 5). Legioniści przegrali z Górnikiem na własnym parkiecie, więc w czwartek postarają się wziąć rewanż za porażkę sprzed dwóch miesięcy.

Górnik w ostatnich sześciu spotkaniach odniósł pięć zwycięstw, przegrywając jedynie z Kingiem (-9), pokonując natomiast Trefla (+15), GTK Gliwice (+7), Arkę (+14), Śląsk (+17), MKS (+10) i w ostatni weekend Start Lublin (+15). W zespole prowadzonym przez Andrzeja Adamka, od początku sezonu nie dokonano zmian kadrowych. Najlepszym strzelcem drużyny jest rzucający Toddrick Gotcher, zdobywający średnio 15.1 pkt. na mecz. Niewiele mniej, bo 14.1 pkt., przy 4.8 as. zdobywa rozgrywający, Alterique Gilbert. Trzecią "strzelbą" jest Ikeon Smith, grający najczęściej na "trójce", który ma 12.6 pkt., 4.4 zb. i 2.6 as. Bardzo ważną rolę, zarówno na parkiecie, jak i w szatni, odgrywa doskonale znany wszystkim kibicom Legii, Dariusz Wyka. W Wałbrzychu trener pozwala mu oddawać zdecydowanie więcej rzutów niż w ostatnich latach czynił to w Legii, i są tego efekty – śr. 9.7 pkt. na mecz, przy 41.2% skuteczności za 3, a do tego aż 7.2 zbiórki (w ciągu 21:10 min.). Partnerem, a raczej zmiennikiem Wyki do gry w strefie podkoszowej jest Joshua Patton (śr. 6.9 pkt., 4.3 zb.), który jako jeden z nielicznych w Górniku nie rzuca z dystansu.

W Górniku ważną rolę odgrywa także inny były legionista, Grzegorz Kulka, który w ciągu 21.5 min. zdobywa 6.2 pkt. i 3.9 zb. Zarówno Wyka, jak i Kulka, przed rokiem wraz z Legią świętowali zdobycie Pucharu Polski. Innym byłym graczem Legii, który z eLką na piersi grał nieco wcześniej, jest Janis Berzins (śr. 18.5 min., 3.8 pkt.). Przeciwko Legii, z powodu kontuzji, nie wystąpi ważny skrzydłowy Górnika, Maciej Bojanowski (śr. 6.2 pkt. i 45.9% za 3). Trener Adamek ponadto ma do dyspozycji Kacpra Marchewkę, pozyskanego ze Śląska Aleksandra Wiśniewskiego oraz Krzysztofa Jakóbczyka.

Legia przez wiele ostatnich lat kończyła rywalizację w Pucharze Polski na pierwszej rundzie. Tak było bez względu na miejsce rozgrywania spotkań – zarówno w Arenie Ursynów, jak i w Lublinie. Niemoc udało się przełamać przed rokiem i stołeczny zespół wywalczył drugie w historii trofeum za triumf w krajowym pucharze. Legioniści jechali do Sosnowca w mocno przeciętnych nastrojach – co prawda po awansie do 1/4 finału FIBA Europe Cup (po wygranej w Lizbonie ze Sportingiem), ale i po dwóch kolejnych ligowych porażkach, ze Stalą Ostrów i Arką Gdynia. W Arenie Sosnowiec, również w czwartek rozbili Start Lublin 112:83, dwa dni później niespodziewanie wysoko pokonali Trefla Sopot (96:81), by w finale zwyciężyć Stal Ostrów (94:71), w barwach której występował wówczas obecny skrzydłowy Legii, Ojars Silins. Z obecnego składu warszawiaków w zeszłorocznym turnieju finałowym wystąpił jedynie obecny kapitan Legii, Michał Kolenda.

Górnik jeszcze nie występował na tym etapie rozgrywek Pucharu Polski w XXI wieku, ale ma w składzie graczy ze sporym doświadczeniem, dla których gra w PP nie będzie niczym nowym.

Legioniści w ostatni weekend pokonali na własnym parkiecie mocno osłabiony Zastal Zielona Góra. Najlepiej w tym meczu zaprezentował się pozyskany niedawno serbski skrzydłowy, Aleksa Radanov, który mimo bólu stopy, zdołał osiągnąć podwójną zdobycz.

Mecz Legii z Górnikiem rozpocznie się w czwartek, 13 lutego, o godzinie 20:30, w Arenie Sosnowiec przy ulicy Generała Mariusza Zaruskiego 2. Transmisja w Polsacie Sport 2. Bilety na mecz są cały czas dostępne TUTAJ, w cenie 30 i 40 złotych, plus opłata serwisowa.

Tabelę OBL i więcej informacji o koszykówce znajdziecie na podstronie dot. stołecznej sekcji, TUTAJ.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.