
Edward Iordanescu: Wszystko zaczyna się od zera
16.07.2025 15:35
(akt. 16.07.2025 16:51)
– Przeprowadziliśmy analizę pierwszego meczu z Aktobe, rozegraliśmy też spotkanie o Superpuchar Polski. Nasz najbliższy rywal to drużyna, która pokazywała dobrą organizację w obronie, miała niezłe momenty, potrafiła być groźna w ataku, szybka w kontrze. To zespół, który wie, jak grać w europejskich pucharach. Bądźcie pewni, że podejdziemy do czwartkowego występu z maksymalną odpowiedzialnością.
– Pojawiły się wieści, że mam konflikt z klubem i wrócę do reprezentacji Rumunii? Informacje, które były obecne w mediach, to jedynie spekulacje. Mogę obiecać, że moje relacje z zarządem i prezesem są na najwyższym poziomie. Jestem szczęśliwy, mam mnóstwo energii i entuzjazmu, ale też odpowiedzialności, by zrozumieć, że nadchodzi dla nas bardzo trudny sezon.
– Za nami dwie długie podróże w niecałe trzy dni. Za nami mecz o Superpuchar, późno wróciliśmy do Warszawy. We wtorek lecieliśmy do Kazachstanu ponad pięć godzin. Nie jest to coś, co nas uszczęśliwia, ale to część piłki.
– W porównaniu do nas, Aktobe miało tydzień na przygotowanie się do rewanżu, a my mieliśmy w tzw. międzyczasie bardzo ważny mecz w Poznaniu. Dobrze, że zdobyliśmy Superpuchar i uszczęśliwiliśmy kibiców, a to również podnosi nasze morale. Z drugiej strony, to wpłynęło na strategię, z powodu zmęczenia, podróży, braku kilku zawodników, ale doszliśmy do wniosku, że tego właśnie chcemy. Chcemy Europy, więc nie mogę narzekać.
– Musimy się cieszyć, że jesteśmy w Europie, że jesteśmy tutaj. Chcemy dać z siebie wszystko, razem z drużyną. To moje największe oczekiwanie względem drużyny, by pokazała dojrzałość, odpowiedzialność, spryt, żebyśmy osiągnęli dobry wynik i zaszli dalej.
– To są wyzwania i musimy je pokonać, a nie narzekać. Nie będzie łatwo. Widziałem wiele meczów Aktobe w lidze, jego kibice są bardzo aktywni. Znam rumuńskich piłkarzy grających w Aktobe i wiem, że są tu dobrze traktowani. Jesteśmy gotowi, musimy to pokazać z silną mentalnością. Przed nami bardzo trudne spotkanie.
– Dla mnie wynik 1:0 z Warszawy nie jest przewagą. Można powiedzieć, że został anulowany, bo gramy na wyjeździe, więc wszystko zaczyna się od zera. Musimy się wykazać i awansować.
– Vinagre jest z nami. Goncalvesa nie ma. To jest rzeczywistość. Ruben zaczął treningi, zobaczymy, jak będzie podczas środowych zajęć – jeśli będzie gotowy w 100 proc., może być rozwiązaniem na czwartek. Jeśli chodzi o Claude'a, to wróci prawdopodobnie za kilka dni wróci.
– Potrzebujemy pełnego składu, bo wiecie, że straciliśmy zawodników w porównaniu z poprzednim sezonem. Zaczynamy działać na rynku transferowym, ale wciąż brakuje nam piłkarzy, którzy dołączyli do drużyny. Musimy więc bardzo uważać, jak przygotowujemy się do meczu, również pod względem energetycznym, bo rywalizacja z Lechem kosztowała nas dużo energii i intensywności, mieliśmy długą podróż powrotną i jeden trening, a we wtorek podróżowaliśmy cały dzień i nie ćwiczyliśmy. Musimy pokazać mentalność i przezwyciężyć wszystkie te problemy.
– Rajović? Świetny transfer dla nas, cieszę się, że dołączył, ale skupiamy się na czwartkowym meczu. Już spotkałem się z Miletą, rozmawiałem z nim kilka razy, ale jest teraz poza drużyną. Koncentrujemy się na rewanżu z Aktobe, a moje przesłanie jest bardzo mocne w tym względzie: cały zespół musi się skupić na najbliższym spotkaniu, z pełną odpowiedzialnością. Po wielkim zwycięstwie w Poznaniu musimy ponownie udowodnić swoją wartość i tylko w ten sposób możemy zbudować odpowiednią mentalność.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.