Edward Iordanescu Trening przed meczem z FK Aktobe
fot. Kasia Dżuchil

Edward Iordanescu: Spodziewaliśmy się trudnego meczu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

17.07.2025 20:30

(akt. 17.07.2025 21:21)

– To był trudny mecz, ale spodziewaliśmy się, że taki będzie. Biorąc pod uwagę kontekst – rozegraliśmy trzecie spotkanie w ciągu siedmiu dni – mówił na konferencji prasowej, po wyjazdowej rywalizacji rewanżowej z FK Aktobe, w 1. rundzie el. Ligi Europy, szkoleniowiec Legii, Edward Iordanescu.

– Długo podróżowaliśmy, zdobyliśmy Superpuchar. Kontekst był dla nas bardzo trudny. Brakowało nam też kilku zawodników, ale przede wszystkim wiedzieliśmy, że gospodarze, wraz z kibicami, będą dawać z siebie wszystko dla wyniku, i spodziewaliśmy się, że będzie ciężko. Ale dobrze, że udało nam się zakwalifikować do kolejnej rundy. Gratuluję moim zawodnikom wysiłku włożonego w awans.

– Przełożony mecz z Piastem i przerwa w weekend? Bardzo ważne jest, aby zyskać trochę czasu, którego potrzebujemy. Zaraz po obozie przygotowawczym poprosiłem o przełożenie meczu, więc cieszę się, że tak się stało. Ale w czwartek, z pewnością, nie był to mecz estetyczny. Przyjechaliśmy po awans i udało nam się. To był cel, ale mogę obiecać, że z czasem może pojawić się również lepsza estetyka. Ale w tej chwili naszym głównym celem jest skuteczność. Wygraliśmy wszystkie trzy spotkania, zachowaliśmy dwa czyste konta. To ważne, żeby zbudować coś na przyszłość.

– Oczywiście, że czas do meczu z Banikiem będzie pomocny, potrzebujemy tego. Dla mnie to ważne. Pamiętacie, jak mówiłem, żeby mieć stabilność w zespole? Zawsze wolę wygrać 1:0 niż 5:3 lub 5:2. To są wyniki, których nie lubię. Zaczynamy od dobrego zabezpieczenia w obronie, niezłego balansu. Wszyscy są zaangażowani i od tego momentu z pewnością możemy budować naszą grę. W Kazachstanie chciałem mieć większą kontrolę nad piłką, ale przyjechaliśmy tu, żeby awansować. Udało się. Przygotowujemy się na to, co nadchodzi.

– Na pewno zgłosimy nowych zawodników do 2. rundy el. Ligi Europy. Zaczęliśmy od wąskiej kadry. Nawet w czwartek nie mieliśmy maksymalnej liczby graczy w kadrze. Dla mnie bardzo ważna jest ich wydajność. Krok po kroku. Budujemy silną mentalność. Spodziewałem się trudnej gry. Podoba mi się to, że angażujemy się na 100 procent i walczyliśmy. Oczywiście, że moglibyśmy poradzić sobie lepiej, szybciej strzelić gola i ułatwić grę, ale na koniec wygraliśmy dwa razy po 1:0, nie tracąc żadnego gola.

– Pamiętacie pewnie konferencję prasową po pierwszym meczu. Byłem zadowolony z wyniku, ale chciałem wygrać wyżej, przynajmniej 2:0, żeby mieć zabezpieczenie na rewanż, bo wiedziałem, że będzie bardzo trudno. Aktobe miało cały tydzień na przygotowania. My podróżowaliśmy. Jechaliśmy  5 godzin do Poznania, wróciliśmy późno w nocy, a potem przylecieliśmy do Kazachstanu. Nie mieliśmy czasu na przygotowania. Byliśmy w trasie, więc wiedziałem, że kontekst jest niezwykle trudny.

– Rywale? Przede wszystkim składam wyrazy uznania dwóm Rumunom. Cieszyłem się, że ich widziałem. To dobrzy zawodnicy i z pewnością bardzo ważni dla zespołu. Życzę im wszystkiego najlepszego, aby byli silni psychicznie, aby dali z siebie wszystko i byli dumni, że mogą uszczęśliwić Rumunię. Rozmawiałem z nimi chwilę po meczu. Aktobe ma czterech lub pięciu bardzo interesujących zawodników.

Newsy o europejskich pucharach można znaleźć TU.

Polecamy

Komentarze (54)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.