Edward Iordanescu: Przed nami trudne wyzwanie

Czytaj też

Steve Kapuadi: Banik to fizyczna drużyna

– Z mojej perspektywy, miniony sezon naszych przeciwników okazał się świetny. Bardzo szanuję trenera rywali, pana Pavla Hapala. Banik był jedną z najlepiej grających drużyn w lidze czeskiej – zarówno w ofensywie, jak i defensywie, w czym zasługa szkoleniowca, który odnalazł odpowiedni balans. Nie jest łatwo to osiągnąć, za co należy się szacunek. Jesteśmy jeszcze daleko od poziomu, który chcemy osiągnąć, ale w czwartek musimy pokazać się z jak najlepszej strony, by sprostać wyzwaniu.

– Legia interesuje się Markusem Solbakkenem ze Sparty Praga? Skupiamy się tylko na najbliższym meczu, który jest dla nas ważny. Pamiętam ostatni występ Banika w europejskich pucharach, przeciwko Kopenhadze. Nasi rywale przegrali dopiero po rzutach karnych. To pokazuje, że czeka nas trudne wyzwanie.

– Jestem bardzo zadowolony ze składu, który mam teraz do dyspozycji. Ufam moim zawodnikom. Cały czas się rozwijamy i jestem pewny, że idzie to w dobrym kierunku – mam nadzieję, że będziemy to kontynuować.

– Każdy krok i trening jest potrzebny – tak, jak każda godzina. Potrzebujemy każdego jednego treningu. Dzięki temu mogę bardziej poznawać drużynę. Za nami podróże do Poznania i Kazachstanu, które miały duży wpływ na kondycję mentalną oraz fizyczną. Potrzebowaliśmy trochę czasu na odpoczynek, naładowanie baterii.

– To nie jest miejsce, by rozmawiać o nieobecnych. Chciałbym skupić się na zawodnikach, których mam. Mileta Rajović i Arkadiusz Reca integrują się z drużyną. Pragnąłbym mieć ich w składzie jak najszybciej, ale są pewne aspekty, których nie możemy przeskoczyć. Mam nadzieję, że jak najszybciej będą do naszej dyspozycji. Ważne jest to, że przed każdą rundą eliminacyjną musimy zgłosić grono piłkarzy. Jeżeli będzie taka możliwość, być może znajdą się na liście na 3. rundę.

– Nie jestem fanem tego, że mimo zdobycia Pucharu Polski, musimy przejść cztery rundy, by zagrać w fazie ligowej europejskich pucharów. Tego nie przeskoczymy.