Edward Iordanescu
fot. Marcin Szymczyk

Edward Iordanescu: Nadchodzi trudny okres

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

25.06.2025 20:48

(akt. 25.06.2025 21:57)

Legia zremisowała 2:2 z Łudogorcem Razgrad w drugim sparingu w letnim okresie przygotowawczym i jednocześnie pierwszym na obozie w Austrii. Głos po środowym meczu kontrolnym zabrał nowy trener Legii, Edward Iordanescu.

– Chcę wyjaśnić jedną rzecz przed innymi szczegółami. Rozumiem, że to sparingi, ale zawsze chcę wyniku – nawet, jeśli to mecz towarzyski. W ten sposób zbudujesz mentalność. Kiedy walczysz, dajesz z siebie wszystko, nie akceptujesz traconych goli i przegranej. W środę zespół dobrze zareagował.

– Z drugiej strony wiem, że to specyficzny okres, bardzo agresywny kalendarz, mało czasu na pracę. Zawodnicy są  trochę zmęczeni, bo we wtorek mieliśmy dwa treningi, pracowaliśmy też w środę rano. Nie było łatwo, ale drużyna miała właściwe nastawienie. Dla mnie to jest to, czego oczekuję.

– Dlaczego praktycznie nie mam już głosu? Staram się pomóc zespołowi, również na treningu, ponieważ, jak powiedziałem na konferencji prasowej, sukces nie spada z nieba, musisz go zbudować. Znam swoje kroki i wiem, co musimy zrobić, trzeba przyspieszyć proces. To, co trenujemy, chcemy dostarczyć w grze.

– Dostrzegłem bardzo dobre momenty w sparingu – o wiele lepsze niż kilka dni temu, kiedy graliśmy kontrolnie w LTC z Wisłą Płock. Środowy przeciwnik był znacznie silniejszy, bo to uczestnik Ligi Mistrzów, z dużym doświadczeniem.

– Chylę czoła przed drużyną, przed dobrymi momentami. W czwartek wspólnie przenalizujemy mecz i będziemy kontynuować nasz proces.

– Dlaczego nie zagrali Kapuadi i Oyedele? Przyjechali bardzo późno, rozmawiałem z nimi. Chciałem zminimalizować ryzyko, podejmując taką decyzję ze sztabem medycznym. Jak wspomniałem, dołączyli do nas później, mieli też intensywny okres w reprezentacjach i nie mieli przerwy. Oczywiście, chciałbym testować wszystkich zawodników, ale z drugiej strony muszę kontrolować sytuację. Możemy coś wygrać, ale za to stracić zawodnika. Nadchodzi trudny czas, z wieloma meczami.

– Chcę, by zespół miał więcej pewności siebie, więcej osobowości z piłką, by kontrolował grę, więcej atakował, miał więcej cierpliwości i utrzymywał się przy futbolówce. Jesteśmy Legią – trzeba posiadać kontrolę i dążyć do wygranej. W tym celu musimy być proaktywni, przygotować się na lepszy moment. Mamy dwie strefy, w których musimy być spokojni, i trzecią, w której należy przyspieszyć, grać kombinacyjnie, złamać przeciwnika.

– Jak stracimy piłkę, to musimy mieć dobrą równowagę i natychmiastową reakcję, robić to tak szybko, jak to możliwe. Podoba mi się, że w bardzo krótkim czasie rozumiem, że mam zawodników z dobrą inteligencją i zdolnością do szybkiego przyswajania moich informacji. To daje mi dużo odwagi, że możemy szybciej budować to, co chcę.

O Stojanoviciu

– Transfery? Obserwujemy parę profili. Jednym z nich jest Petar, potwierdzam to, ale oficjalnie nie jest obecnie naszym zawodnikiem. Znam go jednak od dłuższego czasu, nie osobiście, ale jego profil.

– To zawodnik, który ma duże doświadczenie międzynarodowe, co mi się podoba. Mówiłem – nie chcę 10 nowych zawodników. Mam tu skład, jakość, ale musimy pokryć pewne pozycje, ponieważ to bardzo długi sezon.

– Stojanović może obskoczyć przynajmniej trzy pozycje. To nie jest moment, aby mówić, gdzie będzie grał – zobaczymy, czy dojdzie do finalizacji transferu. Jeśli do nas trafi, to możemy dłużej o nim porozmawiać. To piłkarz, który może wnieść charakter i doświadczenie. Był na EURO, występuje w kadrze. Na pewno nam pomoże, podniesie poziom.

– Gdzie potrzebujemy wzmocnień? Odbyliśmy już tę dyskusję z zarządem, który wszystko wie. Jak powiedziałem, trzech nowych zawodników może wystarczyć. Znalazłem tu wiele dobrych rzeczy, jeśli chodzi o drużynę, sztab i poprzedniego trenera. Zaczynam od kompletnej i złożonej analizy, nie chcę zniszczyć dobrych rzeczy.

– Zaczynamy budować fundamenty. Czasu jest mało, ale na pewno trzeba podnieść poziom. Przychodzę z nowymi rzeczami, chcę je umieścić w zespole. Musimy wprowadzić też pewne poprawki. W przeciwnym razie byłoby trudno, ale ufam zespołowi i naszemu procesowi. Jestem pewien, że będziemy dobrze wyglądać.

O przełożeniu meczu z Piastem

– Jestem w stu procentach zaangażowany w tę decyzję. Muszę poprzeć klub i cały zarząd w tej sprawie, ponieważ chodzi o strategię. Po pierwsze, chcę kupić czas. Potrzebuję czasu z zespołem. Po drugie, byłyby od razu mecze co trzy dni – potrzebujemy nieco przerwy między nimi, by lepiej wyglądać.

Jeśli przyjdzie 2 – 3 nowych graczy w dowolnym momencie, to będę potrzebował czasu, by ich wprowadzić. To dla mnie najkrótszy okres przedsezonowy w mojej karierze. Musimy to przyjąć i pracować z tym, co mamy.

Polecamy

Komentarze (38)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.